poniedziałek, 11 stycznia 2016

Włączylam film "Hrabina Cosel" i leci sobie w tle, nie oglądam, słucham tylko muzyki... to podobno ulubione motywy W. Kazaneckiego... Podobno lubił je grać.
Polecam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz